Dzieci mierzą się codziennie z nadmiarem bodźców i nie potrafią sobie z nimi same poradzić. Wymaga się od nich coraz więcej, coraz szybciej, coraz intensywniej, a one po prostu nie dają rady. Pojęcie nudy dawno odeszło do lamusa, gdyż współczesna aktywność wyklucza jakąkolwiek bezczynność. Na dzieci oddziałują coraz liczniejsze bodźce, które „nakręcają je” do podejmowania różnorodnych wyzwań. Przy tym powstaje taka zależność, że im bardziej dziecko jest aktywne oraz pobudzane, tym trudniej jest mu odpocząć, rozładować napięcie, wyciszyć się, nawiązać kontakt z samym sobą.